Chodźcie, bo wszytko jest gotowe – światowy dzień modlitwy
Początek marca, to chwila, na którą wielu z naszych parafian oczekuje z niecierpliwością. Jest to czas wyjątkowego spotkania, jakim jest Światowy Dzień Modlitwy. Tym razem spotkaliśmy się w parafii Jastrzębie-Zdrój-Ruptawa.
Wspólne nabożeństwa odbywające się na całym świecie od prawie 130 lat zbliżają ludzi różnych ras, tradycji wyznaniowych i kultur, umacniają wiarę w jedynego Pana i Zbawiciela, pomagają zauważyć brzemiona i troski innych, tworzą z nas jedną rodzinę, gdzie nawzajem o siebie się modlimy, pamiętamy, pocieszamy tak, by nikt nie czuł się samotny i odizolowany.
Liturgię tegorocznego nabożeństwa przygotował Komitet ŚDM w Słowenii. Ambasadorki tego kraju przedstawiły problemy tamtejszego społeczeństwa. Młode osoby wyjeżdżają za granicę, by zdobyć lepsze wykształcenie, a potem pozostają tam już w pracy. Starsze pokolenie czuje się opuszczone, osamotnione i pozbawione opieki. Z kolei tym, którym udało się znaleźć pracę
na miejscu, to i tak niejednokrotnie trudno jest ją pogodzić ze wszystkimi obowiązkami rodzinnymi. Nadmiar pracy lub jej utrata czy bezrobocie przyciąga kolejne zmartwienia i niejedna osoba szuka pocieszenia w alkoholu, a wtedy w rodzinach częstokroć pojawia się przemoc. Na obczyźnie też bywa różnie: zawsze jest się traktowanym jak obcy, gorszy, a tragedią już jest, gdy okaże się, że zostało się oszukanym i jest się ofiarą handlarzy żywym towarem. W Słowenii są też mniejszości etniczne np. Romowie. Im także jest trudno, bo rzadko kto traktuje ich z szacunkiem i bez uprzedzeń.
Modląc się wspólnie do naszego Pana o wszystko to, co przytłacza naszych braci i siostry w Słowenii nasuwa się myśl, że problemy te nie są udziałem tylko tej społeczności. Tak naprawdę, to na przestrzeni wieków spotykamy je wszędzie. Zmienia się tylko czas i miejsce, a zmartwienia te same. Niezmienny, stale obecny, zapraszający do siebie wszystkich jest tylko nasz Bóg. On daje wyjście z każdej sytuacji. Dla Niego nie ma rzeczy niemożliwych ani spraw nieistotnych, a każda osoba jest w Jego oczach droga i cenna.
Szczodrość i hojność naszego Boga została nam przybliżona w bardzo budującym rozważaniu, przygotowanym przez diakon Renatę Raszyk na podstawie przypowieści o zaproszeniu na ucztę z Ewangelii Łukasza 14,15-24. Bóg w sposób przekonywujący zaprasza nas wszystkich na swoją ucztę, ale niewielu zaproszonych się pojawia. Sprawy tego świata skutecznie zaprzątają ludziom głowę i odwracają wzrok od Tego, któremu naprawdę warto zaufać. Czy zastanawiałeś się kiedyś nad tym, jak ty byś się czuł, gdy od serca zapraszasz serdecznego przyjaciela na swe przyjęcie, a on Cię ignoruje i nie przychodzi? I nawet nie mówi przyzwoitego „Przepraszam” tylko jawnie okazuje, że ma to gdzieś!
A uczta Pana jest niezwykła. To nie tylko posiłek, ale okazanie człowiekowi, że Bóg chce być jego przyjacielem, chce wszystkim się z nim podzielić i chce dla nas tylko tego, co najlepsze. Przy stole Pana w ostateczności zasiedli „kalecy, biedni i ułomni”. Ludzie ci byli totalnie zaskoczeni tym zaproszeniem, ale taka właśnie jest Boża miłość. Gospodarz poleca swym sługom, by ich obmyli, przyodziali w odpowiednie szaty, a potem sam zaprasza do suto zastawionego stołu, mówiąc: „Pójdzie, bo wszystko jest gotowe”. Wszyscy otrzymujemy łaskę od Boga, choć na nią nie zasługujemy. To spotkanie z Bożą łaską sprawia w nas wielkie zmiany. Od Pana uczymy się nawzajem dbać o siebie i akceptować, okazując sobie Bożą miłość. Nie ma tu już miejsca na dumę, postrzeganie innych jako mniej wartościowych, gorszych od nas. A przy tym wszystkim Pan wyposaża nas do codziennego życia w tym świecie, jest dla nas wsparciem, otacza swym błogosławieństwem, daje dobre myśli, napełnia serca nadzieją i pokojem. Czy z tego wszystkiego skorzystamy, zależy wyłącznie od nas samych. Nikt przecież na siłę nie zmusza nas do ucztowania w Bożym Królestwie. Mamy wybór. Podejmijmy więc właściwą decyzję.
Po kazaniu złożyliśmy ofiarę, która została przekazana na rzecz pomocy kobietom i dziewczętom, które stały się ofiarami handlu ludźmi.
Druga część spotkania odbywała się w restauracji Dąbrówka w Jastrzębiu, gdzie na licznie zapełnionej sali (ponad 220 osób z parafii z Golasowic, Gołkowic, Jastrzębia, Studzionki, Pszczyny, Rybnika i Żor) mogliśmy obejrzeć prelekcję pani Anny Rakowicz poświęconą Słowenii – krajowi 15 razy mniejszemu od Polski, z populacją liczącą 2 miliony osób, bogatemu w lasy, malownicze góry, jeziora, jaskinie. Ostatni slajd to zdjęcie kobiet zapraszających do odwiedzenia ich kraju, gdzie gościnność stawiana jest zawsze na pierwszym miejscu.
Od osiemnastu lat główną inicjatorką tych miedzyparafialnych nabożeństw z okazji Światowego Dnia modlitwy jest diakon Renata Raszyk. W tym roku Pastorostwo Raszykowie przechodzą na emeryturę i przekazali inicjatywę tych spotkań następnym młodszym pokoleniom.
Z głębi serc dziękujemy za ich zaangażowanie i mamy nadzieję, że – jeśli tylko Pan pozwoli – za rok znów się spotkamy – tym razem będą wśród nas jako honorowi goście.
Grażyna Jarosz