Rodzinne zimowisko w Pieninach
W dniach 14-17 lutego 2019 r. dziewięć rodzin przeżywało wspaniały wspólny wypoczynek w Gościńcu „H.A.T.A” w miejscowości Niedzica w Pieninach. Każda rodzina zorganizowała sobie dojazd na miejsce we własnym zakresie.
Wspólny wypoczynek zaczęliśmy obiadokolacją w czwartkowe popołudnie. Po pysznym posiłku, wszyscy dorośli spotkali się w sali przy kawie i ciastku, gdzie wspólnie pośpiewaliśmy, podziękowaliśmy Bogu za szczęśliwe dotarcie na miejsce, za czas spotkania i prosiliśmy, by Pan Bóg błogosławił nam tych kilka wspólnych dni. Następnie wysłuchaliśmy krótkiego wykładu przygotowanego przez Ewelinę Ulner na temat bagażu wad i złych nawyków (biblijnych „lisów, które pustoszą małżeńską winnicę” PnP 2,15). Natomiast dzieciaki w tym czasie oglądały film „Historie Biblijne”.
Następnego dnia po pysznym śniadaniu wyjechaliśmy na wspólne szaleństwo narciarskie do miejscowości Kluszkowce, gdzie każdy, kto potrafił, mógł pozjeżdżać na nartach. Była też możliwość dobrze zabawić się na sankach lub jabłuszkach. W piątkowy wieczór dorośli znowu spotkali się wspólnie w sali, gdzie tym razem czas wypełnił nam wykład przygotowany przez ks. Mirka na temat rodziny („gorączka teściowej jako pomoc w rozwiązywaniu konfliktów” – Mk 1,29-31). Natomiast nasze pociechy miały w tym czasie wieczór „szkółkowy”, który przygotowała Beata Czyż. Słuchali oni misyjnej historii pt. „Bezcenna perła” (dowiedzieli się, że Bóg szuka człowieka tak jak poławiacz szuka pereł). Wieczorem wspólnie spotkaliśmy się przy ognisku i pieczeniu kiełbasek. Piątkowy wieczór zakończył się wspólnymi zabawami oraz grą w piłkarzyki i ping-ponga.
W przedostatni dzień naszego wspólnego wypoczynku, w piękny słoneczny sobotni poranek, udaliśmy się na Słowację do miejscowości Zdziar. Tam wyjechaliśmy wagonikami na górę, skąd udaliśmy się na spacer drewnianym chodnikiem o długości 1200 m, który jest zawieszony wysoko wśród koron drzew (ok. 25 m nad ziemią). Po drodze napotkaliśmy ciekawe przystanki edukacyjne. Przemierzając chodnik, dotarliśmy do wieży widokowej, skąd mogliśmy podziwiać wspaniałą panoramę Tatr, Gorców, Magury Spiskiej, Pienin oraz Beskidu Sądeckiego. Dla odważnych na szczycie tejże wieży czekała też sieć adrenalinowa, która daje zwiedzającym zaskakujący widok w dół, ale też i możliwość spróbowania równowagi w przestrzeni, która odkrywała na pozór niebezpieczną przepaść (osoby z lękiem wysokości nie podjęły wyzwania, choć wszystkie atrakcje zapewniały maksymalne bezpieczeństwo).
Zadowoleni i pełni wrażeń wróciliśmy do naszego ośrodka. Na miejscu czekał już pyszny obiad. Ostatni nasz wspólny wieczór spędziliśmy, oglądając wartościowy film na temat walki o małżeństwo w kryzysie pt. „War room. Siła modlitwy” (bardzo polecam).
Po tych trzech wspaniałych dniach wspólnego pobytu, w niedzielny poranek po pysznym śniadaniu, chętni pojechali jeszcze na baseny termalne do Szaflar. Wszyscy bezpiecznie wrócili do domów.
Te kilka dni rodzinnych ferii były naprawdę wspaniałymi chwilami w miłej atmosferze. Nikt raczej na nudę nie mógł narzekać. Każdy miał czas wolny dla siebie, na doświadczanie Pana Boga, ale też i na wspólne rozmowy i zabawy. Będziemy te dni na pewno długo wspominać. Z utęsknieniem czekamy na kolejny taki wypad.
Ewa Kionka